Wypadek na przejeździe kolejowym w Bielawie. Na szczęście nikt nie zginął!
Do niebezpiecznego wypadku doszło na przejeździe kolejowym w Bielawie. Samochód osobowy marki Ford wjechał prosto w nadjeżdżający szynobus Kolei Dolnośląskich. Cudem nikt nie zginął.
Kierowca samochodu marki Ford, 56-letni mieszkaniec Bielawy, mimo ostrzeżeń wjechał na teren przejazdu kolejowego i cudem uszedł z życiem. Przód samochodu został całkowicie zniszczony a mężczyzna w szoku odwieziony do szpitala. Straż Pożarna oraz Policja, która przyjechała na miejsce zdarzenia, mówi, że 56-latek miał wiele szczęścia. Zwykle takie wtargnięcia na szyny kończą się śmiercią.
Poszkodowany został odwieziony do szpitala, gdzie zatrzymano go na obserwację. Za niedostosowanie się do obowiązujących przepisów dotyczących przejazdu kolejowego, grozi mu surowa kara.
Policja apeluje, aby nie bagatelizować przejazdów kolejowych. To, że zamykają się rogatki oznacza, że pociąg niebawem nadjedzie i nie ma co ryzykować życia swojego i pasażerów. W przypadku przejazdów niestrzeżonych zawsze trzeba się zatrzymać i uważnie rozejrzeć.