Coś dla fanów wina i piwa w Bielawie!
Wszyscy fani czerwonego trunku wiedzą, że polską stolicą wina jest Zielona Góra. Nie oznacza to jednak, że tylko w jej okolicach znajdziemy winnice. Jeśli interesuje Was temat polskich winnic to powinniście koniecznie odwiedzić tę w Bielawie.
Dolnośląski Szlak Piwa i Wina
Być może nie każdy z Was o nim słyszał, a zdecydowanie warto! Trasa ta łączy lokalne browary rzemieślnicze i winnice. W większości są to niewielkie, rodzinne obiekty, które są niezwykle klimatyczne. Jeśli chcecie poznać Dolny Śląsk z trochę innej strony to powinniście zapoznać się z jego szlakiem piwa i wina. Mapę wszystkich obiektów możecie znaleźć na jego oficjalnej stronie, do czego ogromnie Was zachęcamy.
Winnica Bielawska
Winnica powstała w 2015 roku, ale dopiero od 2018 roku możecie znaleźć wina z niej w sprzedaży. W jej ofercie możecie znaleźć takie wina jak: Riesling, Solaris, Pinot Noir, Sauvignon Blanc i Chardonnay. Co ciekawe – Riesling 2019 otrzymał nawet nagrodę Srebrny Korek. Jeśli jesteście zainteresowani odwiedzeniem winnicy bielawskiej to wiedzcie, że można ją też zwiedzać. Możliwe jest to od poniedziałku do piątku w godzinach 15:00-19:00 i w soboty 11:00-17:00, ale najlepiej jest zadzwonić i umówić się na wizytę. Możliwa jest też degustacja i zakup ich win.
Browar Wielka Sowa
Piwo Sowie możecie znaleźć nie tylko w Bielawie, ale często pojawia się w sklepach w pozostałych rejonach. Mimo wszystko najlepiej smakuje właśnie w Bielawie w otoczeniu przepięknych Gór Sowich. Browar istnieje od 2017 roku i w zasadzie od samego początku istnienia zdobywa liczne nagrody. Jeśli jesteście fanami piwa to zdecydowanie powinniście skosztować ich produktów. Piwo Sowie znajdziecie aż w 14 różnych wariantach! Jeśli nie wiecie którego z nich spróbować to sięgnijcie po te najczęściej nagradzane. Wyróżnia się tu zdecydowanie Piwo Sowie Miodowe i Piwo Sowie Marcowe.
Jeśli będziecie przebywać w Bielawie albo jej okolicach to serdecznie zachęcamy Was do odwiedzenia tych dwóch miejsc!
Coś idealnego dla mnie, taką turystykę to mogę uprawiać 😀